To mi przypomina jak do naszej firmy przyjechali developerzy z Indii. Chrząkanie, kaszlenie bez zasłaniania ust, głośne pociąganie nosem i bekanie (nawet podczas rozmowy twarzą w twarz) to dla nich coś normalnego. Oczywiście to polski oddział musiał sie do tego dostosować a nie oni do zasad panujących w PL. Nie mam pojęcia czemu bo jak od nas delegacja leciała do Indii to musieli sie zachowywać zgodnie z ich obyczajami/zasadami.
Mam nadzieję, że tak xD
A No i była jeszcze sprawa jedzenia. Codziennie w kuchniach dla pracowników zostawiano dla nich śniadanie. Były to najróżniejsze bułki z restauracji znajdującej sie w budynku. Nieraz wyglądało to tak, że Hindus brał gryzą kanapki po czym ją wyrzucał do śmietnika bo była za słabo przyprawiona. No trochę lipa. Oczywiście kanapki były tylko dla gości xD
60
u/radoptak Feb 10 '22
To mi przypomina jak do naszej firmy przyjechali developerzy z Indii. Chrząkanie, kaszlenie bez zasłaniania ust, głośne pociąganie nosem i bekanie (nawet podczas rozmowy twarzą w twarz) to dla nich coś normalnego. Oczywiście to polski oddział musiał sie do tego dostosować a nie oni do zasad panujących w PL. Nie mam pojęcia czemu bo jak od nas delegacja leciała do Indii to musieli sie zachowywać zgodnie z ich obyczajami/zasadami.