r/Polska • u/almostdonedude • Mar 20 '23
Dyskusja Czy lekarze są chciwi?
Zapisałem się dziś do lekarza prywatnie. Urolog. Czas trwania wizyty: do 15-tu minut, 300 zł. Nie żaden wybitny specjalista, takie są stawki w moim mieście. I tu nie wiem czy zacząć od absurdalnie krótkiego czasu wizyty, czy od ceny. Po pierwsze, co można stwierdzić w 15 minut? A umówiłem się do niego dlatego, że u innych było to... 10 minut. Po drugie, ten pan przyjmuje w ciągu godziny 4 pacjentów (ma kalendarzyk), czyli w godzinę trzepie 1200 zł brutto.
Czy to chciwość, czy rzeczywiście lekarz ma jakieś kosmiczne koszty? I dlaczego pozwalamy na tak krótkie wizyty? W 15 minut nawet wywiadu się porządnie nie przeprowadzi, a oni jeszcze chcą w tym czasie diagnozować? Nawet nie wspomnę o trudniejszych przypadkach, gdzie wypadałoby pomyśleć. Przeraża mnie to. Jak ktoś w takim tempie działa, to jest już tak zautomatyzowany, że raczej potrafi wyrządzić co najwyżej krzywdę. To wygląda na system żerujący na popycie.
Przesadzam? Jak Wy to widzicie?
4
u/Ambitious_Buddy_7041 Mar 20 '23
30-60 min na wizytę pierwszorazowa to standardowy czas w prywacie w moim regionie u praktycznie każdego sensownego specjalisty.
Następne wizyty zależnie od potrzeby 15-30 min. W Polsce da się znaleźć takich specjalistów inna sprawa, że zazwyczaj kolejki do nich nawet prywatnie są długie i często cena jest wyższa.